niedziela, listopada 05, 2006
Rewolucja? Ostatni dzień wystawy Uwolnić emocje. Mity. Symbole. Systemy.
Po 15 latach działalności Nadbałtyckie Centrum Kultury postanowiło zmienić nazwę i profil działającej tam galerii, na którą składało się jedno niewielkie pomieszczenie. Galeria wcześniej funkcjonowała w połączeniu z kawiarnią i nie należała do prężnych ośrodków sztuki.
Obecnie Galeria re:wizja ma ambitne plany, a problem niewielkiej przestrzeni wydaje się rozwiązywać pomysł rozszerzenia galerii o pozostałe pomieszczenia NCK i Centrum św. Jana.
Nowa prowadząca Agata Rogoś chce zbudować miejsce dla sztuki lokalnej co ma pomóc
wpisać ją w kontekst sztuki ogólnopolskiej i nadbałtyckiej. Ponadto nastawia się na działania z pogranicza sztuki, kultury i zjawisk społecznych.
Pierwszego września odbyło się otwarcie galerii, objazdowym projektem „Herostrates” grupy Twożywo i Wojtka Pakiera. „Herostrates” to seria plakatów pokazywana w 17 miastach Polski,
w galeriach i w przestrzeni publicznej. Twożywo robi prace zaangażowane społecznie, dlatego ważna jest dla nich działalność w mieście. Ze względu jednak na to że, plakaty tworzą pewną całość, będąc komentarzem do utworu J.P. Sartr`a „Herostrates”, zdecydowano się na pokazanie
ich w galerii. Mała przestrzeń galerii w Ratuszu Staromiejskim wydaje się dobrze nadawać do pokazania zaledwie 27 plakatów, które i tak, aby uniknąć wrażenia pustki wywieszono w kilku egzemplarzach.
Plakaty nie są zwykłymi ilustracjami do opowiadania. Na każdym z nich znajduje się fragment z „Herostratesa”, który umieszczony na plakacie, nabiera nowych znaczeń i zyskuje ogromną siłę oddziaływania. I choć plakaty są świetne w przestrzeni publicznej, tracą zawieszone w galerii.
Dziś kończy się druga już wystawa zorganizowana w re:wizji. Agata Rogoś i Elena Tsvetaeva przygotowały wystawę Uwolnić emocje. Mity. Symbole. Systemy, będącą pierwszą odsłoną projektu obejmującego cykl wystaw, prezentacji, dyskusji i spotkań dążących do powstania szerszej refleksji nad polskością i rosyjskością.
Przechodniów zachęca/odstrasza/intryguje praca Ani Witkowskiej UWAGA WRÓG, zawieszona przed wejściem do galerii. Billboard z wielkimi, drukowanymi literami w bezpośredni sposób podsumowuje stosunki polsko-rosyjskie.
Ekspozycja została zaaranżowana w ciekawy sposób, gdyż nie ogranicza się do jednego pomieszczenia wystawienniczego dotychczasowej galerii (w którym teraz można obejrzeć oniryczny film Ostatni zryw, moskiewskiej grupy AES+F). Rozmieszczenie dzieł zmusza do obejścia całego budynku, co więcej - pozwala zobaczyć niedostępne dotąd zwykłym zwiedzającym zakamarki ratusza! Gdy poprosi się pana strażnika, ten zgadza się zejść do piwnicy, aby z pewnymi problemami włączyć - oszołomionemu feerią barw piwnicznych rupieci zwiedzającemu - instalację audio-wizualną Roberta Rumasa Aurora. Z piwnicy można udać się na piętro, gdzie sztuka współczesna wchodzi w niebezpieczne relacje z dziełami manieryzmu niderlandzkiego. Stanowczo polecamy spragnionym oryginalnych przeżyć!!!
Robert Rumas, Aurora, 2005.
Elżbieta Jabłońska, Gwiazda, 2006.
AES+F, Ostatni zryw 2, animacja HD, 2006.
Alina Rudnitskaya, Komunałka, 2002, wideo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Faktycznie,przestrzeń ekspozycji oryginalnie zaadaptowana z pewnymi niespodziankami :)
Prześlij komentarz