niedziela, kwietnia 27, 2008

Gdańsk Europejską Stolicą Kultury ?






























Gdańsk stara się o miano Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Nasze szanse na zwycięstwo, przy tak dużej konkurencji (w postaci na przykład Łodzi), wydają się marne. Niemniej jednak Metropolia Gdańska ma ogromny potencjał, który jeśli zostanie dobrze wykorzystany, może doprowadzić nas do zdobycia tytułu.

Wydaje się, że Gdańsk powinien promować się - po pierwsze jako miasto z ogromnym dziedzictwem kulturowym, a po drugie jako miejsce bogate we współczesną sztukę. W budowę wizerunku Gdańska - jako prężnego ośrodka kultury – muszą włączyć się wszystkie instytucje artystyczne działające w mieście, bowiem tylko wspólnymi siłami możemy zbudować jednolity i dobrze przemyślany program rozwoju Metropolii Gdańskiej. Pokażmy, że mamy niesamowity potencjał rozwojowy i nie musimy zaczynać od zera, bo nasza infrastruktura świetnie nadaje się do organizacji dużych przedsięwzięć. Należy jednak zrobić dokładne analizy instytucji i na ich podstawie przystosować je do standardów europejskich. (Instytucjom kultury brakuje na przykład infrastruktury dla niepełnosprawnych.)

Dużym atutem i możliwością dla Gdańska jest obecność terenu postoczniowego w samym centrum miasta. Teren ten to ogromna szansa na zmianę wizerunku Gdańska w bardziej nowoczesne i dynamiczne, nie odcinające się jednak od swojej morskiej tradycji i historii, miasto. Aktywne aglomeracje na całym świecie wykorzystują potencjał terenów poprzemysłowych. Zostaną wybudowane tam nowe domy mieszkalne, handlowe i biurowce, ale dzielnica powinna zachować swój industrialny charakter, co więcej warto sprawić aby stał się on jej wizytówką. Powstanie nowego i aktywnego centrum spowoduje zwiększenie znaczenia miasta, a także całego regionu. W rewitalizowanych obiektach poprzemysłowych powinny pozostać istniejące miejsca sztuki (istnieje tam od 2004 roku Instytut Sztuki Wyspa, planujący rozbudowę), ale także zostać stworzone nowe instytucje kulturalne.

Wykorzystanie potencjału stoczni wiąże się także z jej historią i spuścizną ruchu „Solidarności”. Strategia ta jest już wdrażana przez Europejskie Centrum Solidarności, Fundację Gdańską oraz Instytut Sztuki Wyspa. Gdańsk powinien być kojarzony na całym świecie z wydarzeniami sierpnia 80. Powinniśmy sprawić, aby przyjeżdżali do nas turyści, chcący zobaczyć, usłyszeć, powąchać, zasmakować i poczuć historyczną stocznię.

Musimy budować silne środowisko artystyczne, wspomagane przez gościnne inicjatywy twórców europejskiego formatu. Wymiana tak artystów jak kuratorów z innymi ośrodkami sztuki na świecie już od lat jest praktykowana w Gdańsku. Profesjonalny program rezydencyjny, nie tylko koordynuje wymianę artystów, ale także zajmuje się selekcją tychże twórców i zapewnia im profesjonalną opiekę kuratorską podczas pobytu. Istnieje już program rezydencyjny w Instytucie Sztuki Wyspa, który warto rozwinąć i rozbudować o dodatkowe mieszkania dla artystów. Powstaje także „baza hotelowa” w filii CSW Łaźnia w Nowym Porcie.

Warto także zadbać o zwiększenie ilości przedsięwzięć realizowanych „oddolnie”, czyli przez mieszkańców dla mieszkańców miasta. Aby lepiej podzielić zadania pomiędzy obowiązki państwa i aktywność obywatelską, miasto musiałoby zwiększyć budżet przeznaczony na współpracę z organizacjami pozarządowymi.

Oczekiwana jest również większa aktywność Gdyni i Sopotu w zakresie sztuk wizualnych.

Gdynia przez długi czas nie wspierała wydarzeń związanych ze współczesną kulturą,

co się ostatnio zmienia. Od pewnego czasu widzi ona bowiem potencjał w kulturze alternatywnej i otwiera się na innowacje. Jak mówi Lena Dula (animatorka kultury) -Gdynia cały czas szuka wydarzeń oryginalnych, które uczynią ją widoczną nie tylko w skali Trójmiasta, ale i kraju. Gdynia jest miastem przede wszystkim biznesowym, prężnie się rozwijającym i ten potencjał należy wykorzystać także do rozwoju kultury. Przykłady współpracy środowisk biznesowych i kulturalnych bardzo dobrze świadczą o rozwoju metropolii. Wzorem takiej współpracy jest przestrzeń galeryjna PPNT, gdzie odbyło się kilka dobrych wystaw sztuki. W Gdyni działa także stowarzyszenie "A KuKu Sztuka", które zrzesza kulturalnych pasjonatów z całego Trójmiasta. Ogromnym krokiem na przód w zakresie rozwoju kulturalnego Gdyni są plany wybudowania w centrum miasta kompleksu kulturalnego, w którego skład mają wejść istniejące już: Teatr Muzyczny, Muzeum Miasta Gdyni i Gemini, oraz nowe budynki: gmach Teatru Miejskiego, biblioteka mieszcząca nowoczesną mediatekę oraz galeria sztuki współczesnej. Na szczególną uwagę zasługuje Mediateka, w której zbiorach powinny znaleźć się nie tylko książki, filmy, muzyka, programy edukacyjne i gry komputerowe, ale także kolekcja sztuki multimedialnej: wideo art, dokumentacja performances, obiekty multimedialne, instalacje interaktywne, oraz projekty sieciowe. Ważne jest aby miasto postawiło na progresywną, współczesną kulturę i inwestowało w prestiżowe, międzynarodowe wydarzenia artystyczne. Przykładem takiego sposobu myślenia jest posunięcie Gdyni, która w zeszłym roku zdecydowała się zaryzykować i zorganizowała Festiwal Transvizualia, mający ambicje stania się najlepszym w Polsce międzynarodowym festiwalem multimedialnym na który składają się różne dziedziny sztuki: muzyka, film, sztuki wizualne, performance. Organizatorzy kładą duży nacisk na nowoczesność festiwalu i skupiają się na sztuce wykorzystującej nowe technologie.

Zatrważające są przykłady wspierania przez Gdańsk, tak prowincjonalnych w stylu myślenia, imprez jak Festiwal Gwiazd czy Festiwal Gdańskich Lwów.

"Fantazje na temat bram i portali Gdańska"

Ostatnio powstał nowy kuriozalny projekt artystyczny - wspólnego malowania trzech wielkoformatowych obrazów przez dwudziestu sześciu gdańskich artystów. Jeden z obrazów nosi tytuł „Fantazje na temat bram i portali Gdańska” i przedstawia m.in. Kaplicę Królewską, portal Bazyliki Mariackiej, Bramę Szeroką oraz inne portale i bramy Gdańska, ułożone w górę. Każda brama została namalowana przez innego artystę. Infantylność obrazu, utrzymanego w estetyce twórczości dziecięcej, została podkreślona przedstawieniem Lecha Wałęsy puszczającego samolocik, mający sugerować Port Lotniczy jego imienia. Obraz – o zgrozo – wisi w siedzibie Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance. Wszyscy biorący udział w projekcie artyści „w nagrodę”, będą mogli pokazać swoje prace w przestrzeni wystawienniczej Filharmonii. Oby było jak najmniej w tego typu pomysłów, a więcej takich jak Teleport w ramach „Cities of the Edge”! Liverpool jest w 2008 roku Europejską Stolicą Kultury. Miast, które rywalizują o ten tytuł w roku 2016 jest oprócz Gdańska w całej Europie więcej, dlatego Liverpool postanowił założyć sieć współpracy między niektórymi z nich, nazwaną „Cities of the Edge”. Ekipa Teleportu kilka dni temu ruszyła samochodem z Marsylii, przez Sztrasburg, Hamburg i Bremę, do Gdańska na warsztaty (czy też spotkanie robocze) w Łaźni. Jak można się dowiedzieć z biuletynu informacyjnego Miasta Gdańsk - w Łaźni będzie można zobaczyć „dokonania artystów i twórców multimedialnych polskich i miast partnerskich”.

Pozycja Gdańska na europejskiej mapie kulturalnej zależy w dużej mierze od dobrych decyzji władz miasta. Póki co został rozstrzygnięty konkurs na operatora projektu "Gdańsk 2016 - Europejska Stolica Kultury". Zwyciężył pomysł Aleksandry Szymańskiej i Romualda Pokojskiego z Warszawy. Miejmy nadzieję, że rzeczywiści był najlepszy i sprosta wyzwaniu!

RP

Samochód ekipy Teleportu

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

...to chyba jednak do Europy daleko...na www litery znikają w tle i trudno czytać - męczy...
Polecam ociupinę profesjonalizmu,a do Europy to jeszcze nie w takim pokoleniu...
Całuski ciubaryki !
pozdrawia dynamicznie Boborobo